Ford F-150 w skali Pro
Data publikacji: 2023-10-01
Czternasta generacja amerykańskiego pickupa Forda F-150 zaprezentowana w 2020 roku, dzisiaj doczekała się swojej zdalnie sterowanej repliki. Za jej projektem stoją konstruktorzy Traxxasa, i jak zawsze - stworzyli niesamowitą maszynę.
Amerykańskie geny zobowiązują - Traxxas nie mógł więc standardowo zatrzymać się w skali 1/10, tylko "musiał" napompować swój najnowszy projekt, by Klienci zrobili w sklepach wielkie "WOW"! Ich najnowsze dziecko, Ford F-150 Raptor R, faktycznie imponuje rozmiarami, detalami i świetnymi osiągami.
Gdzie ta skala 1/10?
Umówmy się - Traxxas już dawno temu przekalibrował swoje liczydła i jakoś 10-krotne pomniejszanie oryginałów nie wychodzi im precyzyjnie. Nie inaczej jest z najnowszym Fordem F-150. Prawdziwy mierzy 6184mm - zdalnie sterowany, w skali 1/10, aż 637mm. Szerokość F-150 w skali 1:1 to 2029mm, mniejszego brata to 289mm. Na wysokość też będzie więcej - 1963 mm do 226 mm. Czyli nic się nie zgadza :)
Na szczęście fani szybkiego off-roadu, swoją uwagę bardziej kierują w stronę właściwości jezdznych, niż z linijką będą sprawdzali, czy długość klamki odpowiada pierwowzorowi. Tutaj nowy Ford F-150 Raptor ich nie zawiedzie. Nowa płyta podłogowa, po części wykorzystująca technologię Slasha, została dopasowana do większego rozstawu osi modelu. Mocowanie pakietu rozwiązano jak w modelach TRX-4 - klapka jest na stałe przymocowana do podwozia, z opcją przekręcania o 180 stopni dla wyższych pakietów. Szkoda tylko, że mając tyle miejsca, nie zdecydowano się na jej wydłużenie.
Moc jest z kierowcą
Sercem nowego Forda jest dobrze znany nam silnik bezszczotkowy Velineon 3500kV, gwarantujący niezawodną moc i rajdową prędkość na szutrowychtrasach. Centralny układ napędowy zaadaptowano ze Slasha - seryjnie mamy więc przełożenie 54/13 realizowane przez sprzęgło. Minusem jest ponowne zastosowanie plastikowego adapteru - po 3 dniach jazdy cały się stopił uszkadzając główne łożysko i niszcząc w ten sposób zębatkę sprzęgła. Szkoda, że konstruktorzy nie chcą wzmocnić modelu przez zastosowanie od razu aluminiowego adaptera, lub decydując się na stalowy dyferencjał centralny.
Silnikiem steruje także dobrze znany nam regulator VXL-3S, który zasilany może być pakietami LiPo o napięciu nawet 11,1V (3S). Układem kierowniczym zarządza standardoweo serwo 2075, czyli... pierwszy element, który każdy fan off-roadu będzie chciał wymienić. Tryby są plastikowe, co przy takim aucie może szybko zakończyć się ich ułamaniem. Nasze pierwsze jazdy testowe po toruńskim torze Modelmania Park jeszcze ich, o dziwo, nie uszkodziły :)
Ciekawą nowością w Fordzie są naprawdę solidne i grube półosie napędowe. Solidnie wyglądają też łączące je krzyżaki - można je wykorzystać też w Slashu czy Hossie. Ciekawi jesteśmy, czy faktycznie będą bardziej wytrzymałe, czy tylko "tak" wyglądają.
Wróćmy jeszcze na chwilę do rozmiarów. W stosunku do Slasha, do którego prawdopodobnie będzie najwięcej porównań, Ford ma też większe koła. Repliki opon BFGoodrich urosły do wielkości 2.2" - są o 5mm wyższe by bardziej odwzorować potężne, 37-calowe koła prawdziwego pickupa.
Karoseria dziełem sztuki
Podobnie jak w poprzedniej wersji Forda F-150, tak i teraz projektanci Traxxasa zadbali o każdy niemal detal karoserii. Z przodu najbardziej widać, ile pracy w to włożyli. Plastikowy grill z trójwymiarowym napisem "FORD", "szklane" reflektory i delikatne oświetlenie led montowane... w zderzakach, mogą się podobać. Potężne lusterka boczne także wykonano z twardego plastiku, podobnie jak osłona maski i podszybia. Co więcej - karoseria montowana nie jest już na spinkach. W nowym modelu zastosowano system zatrzaskowy, sprytnie chowając go pod karoserię, dzięki czemu jeszcze bardziej zyskujemy na realiźmie całego modelu.
W polskich sklepach nowy Ford dostępny jest w dwóch kolorach: czerwonym i niebieskiem. Cena to ok. 2.900 zł.