Gdy Arrma nie skręca

Serwa układu kierowniczego dość szybko odmawiają posłuszeństwa w modelach Arrmy

Data publikacji: 2021-02-03

Z pewnością wielu z Was dość szybko spotkało się z problemem odmowy posłuszeństwa serwa skrętu w modelach Arrmy. Producent wymieniał je w ramach gwarancji, ale dzisiaj twierdzi, że problem leży w złym użytkowaniu auta i radzi, jak uniknąć awarii.

Metalowe zębatki, wysoki moment obrotowy i wodoodporna elektronika - serwa Arrmy mają przewagę nad amerykańskim konkurentem, ale nie są wolne od wad. Dlaczego?

Arrma już seryjnie montuje w swoich off-roadowych modelach serwa układu kierowniczego o wysokich parametrach i możliwościach. Najważniejszą zaletą są metalowe zębatki, które wytrzymują dużo większe obciążenia niż serwa konkurencji. I za to właściciele Sentonów, Granitów czy Kratonów chwalą amerykańską markę. Ale czar szybko pryska, gdy po kilku jazdach koła nagle przestają skręcać. Spalona elektronika - tak brzmi diagnoza serwisu. Skąd tak, dość szybka awaria?

Do tej pory serwis Arrmy wymieniał serwa na nowe, czyli musiał uznać jakąś wadę fabryczną tych podzespołów. Sprawa dotyczyła zarówno układów ADS jak i dzisiejszych serw od Spektruma. A marka z charakterystycznymi pomarańczowymi paskami to jednak synonim niezadowności i nowoczesności w branży RC. Jak się okazuje, wina nie do końca leży po stronie producentów. By uniknąć przykrej niespodzianki producent zaleca kontrolę punktów EPA dla układu kierowniczego. Mamy taką możliwość w każdym modelu Arrmy, bowiem firma wyposaża je w zaawansowane nadajniki także sygnowanego marką Spektrum. Korzystając z pokrętła "D/R ST" możemy ustawić maksymalny punkt "wychylenia" pracy serwa. Jak to zrobić?

Kładziemy model do góry nogami, ustawiamy pokrętło D/R w pozycji "0" i skręcamy maksymalnie koła np. w prawo. Następnie delikatnie regulujemy potencjometrem "D/R" skalę pracy serwa aż do momentu, kiedy układ kierowniczy nie da rady już mocniej skręcić kołami. Puśćmy kierownicę i raz jeszcze maksymalnie skręćmy kołami, sprawdzając czy faktycznie nie mogą one już pogłębić swojego skrętu. Zróbmy to w każdym kierunku. Następnie lekko skorygujmy pokrętło "D/R" w stronę "0", by mieć jeszcze mały zapas bezpieczeństwa. Dzięki temu serwo będzie pracowało do chwili, w której koła mają swobodną możliwość skrętu. Poza tą granicą serwo wciąż próbuje ciągnąć koła, które są już zablokowane. Obciążamy wtedy nie tylko samo serwo, ale również serwo-saver. I w tym stanie rzeczy producent dopatruje się dzisiaj przyczyny awarii elektroniki serwa - zbyt duże obciążenie przy daremnej jego pracy.

Autor: Michał Jasiński
OtoModel.pl - ogłoszenia modelarskie
Komentarz do artykułu
Brak komentarzy.
Copyright © Fabryka Dobrych Pomysłów, 2017r. O nas | Reklama | Magazyn [PDF] Nasze strony: Modelmania.pl | JazdaMiejska